W 2. odcinku telenoweli "La Patrona": Gabriela i Alejandro zostają uratowani przez Tomása. Fernando jest zazdrosny z powodu częstych spotkań swojego brata z Gabrielą, co nie umyka uwadze jego żony. Emisja 7 stycznia 2025 roku o godz. 15:00 (21:00) w Novelas+.
Gabriela Suárez jest samotną matką i jedyną kobietą pracującą w kopalni złota w swojej wiosce - San Pedro Del Oro, która buntuje się przeciwko wykorzystywaniu i niesprawiedliwości. Jest kobietą o sile skały, ale życie prowadzi ją do serii nieszczęść. Aby je przezwyciężyć, będzie musiała przejść największą transformację, zarówno fizyczną, jak i emocjonalną, zanim powróci w poszukiwaniu zemsty i odkupienia. Zrobi wszystko, aby zdemaskować swojego głównego wroga, Antonię Guerrę, i sama stać się tytułową '"La Patroną".
Odcinek 2:
Gabriela i Alejandro zostają uwięzieni w czeluściach kopalni. Antonia umiera ze zmartwienia o ukochanego syna. Rozkazuje swoim ludziom odnaleźć Tomasa i utworzyć ekipę ratunkową. Maximiliano i David jadą do kopalni, aby sprawdzić, co u Gabrieli. Młoda kobieta stara się za wszelką cenę zwrócić uwagę ratowników.
W zaciszu kopalni Gabriela i Alejandro zawieszają broń i zaczynają opowiadać o swoim życiu, jednak młoda matka nie zdradza tożsamości ojca swojego dziecka. Fernando jest zdenerwowany, gdy dowiaduje się, że Gabriela jest uwięziona w kopalni. Widać, że coś do niej czuje, co doprowadza Julię do szału z zazdrości.
Alejandro i Gabriela zostają uratowani przez Tomasa. Ojciec Gabrieli nie chce, aby córka dalej ryzykowała swoje życie. Alejandro postanawia zostać w miasteczku, odwiedza Gabrielę i widzi, jak wychodzi spod prysznica.
Emisja we wtorek 7 stycznia o godz. 15:00 (21:00) w Novelas+.
Więcej informacji o telenoweli "La Patrona" na stronie:
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czytaj również: [POLECAMY W TV] "La Patrona" od 6 stycznia w Novelas+ >>
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Comments